W futbolu jest jak w życiu. Można żonglować rozmaitymi liczbami, układać różne statystyki, ale tak naprawdę liczy się to, co ludzie widzą na boisku, czyli – przekładając na życie codzienne – na talerzu.

Kiedy przegrywają dwie najlepsze w tabeli drużyny, to taką ligową kolejkę należałoby uznać za ciekawą. Emocji pewnie nie brakowało, a 16 goli w ośmiu meczach to niby niezły wynik – statystycznie dwie bramki na jedno spotkanie. Ale to tylko statystyka, bo zważywszy, że pięć z tych szesnastu goli padło w meczu Polonii Bytom z Jagiellonią, a kolejne cztery w spotkaniu Arka - Lechia, to wniosek z tego taki, że na pozostałych stadionach wiało nudą.

Ze statystyką tak już jest, że nie służy do porządkowania świata, ale do ukrywania jego ciemnych spraw. Weźmy na przykład taką średnią krajową pensję – sugeruje, żeprzecietnyPolak zarabia miesięcznie blisko 3500 zł, ale gdyby sprawdzić ile osób w Polsce ma zarobki na tym poziomie, to okazałoby się, że niewielki procent. Tak naprawdę kluczowym czynnikiem świadczącym o poziomie życia jest miesięczna płaca minimalna, bo to jedyna pewna rzecz – reszta to gruszki na wierzbie. A w Polsce wynosi ona aktualnie 1386 zł brutto, co lokuje nas w grupie najuboższych krajów Europy.

W futbolu jest tak samo. Można żonglować liczbami, układać różne statystyki, ale tak naprawdę liczy się to, co widzą ludzie na boisku, czyli – przekładając na życie codzienne – na talerzu. Kiedy nie widzą goli, to wiadomość o tym, że w innych spotkaniach było ich dużo i że średnia wynosi dwie i pół bramki na mecz, jest dla nich bez znaczenia.

O jakości naszej Ekstraklasy świadczy też tabela. Gdy jej się przyjrzeć, to okaże się, że trzecią w tabeli Lechię dzieli od trzynastego Widzewa tylko 6 punktów. To dowodzi, że większość drużyn prezentuje podobny poziom i nie ma większego znaczenia kto zagra w Lidze Europy, a kto zostanie zdegradowany. To po prostu słabe zespoły, o czym dosadnie przekonujemy się co jesień, kiedy bezskutecznie próbują zakwalifikować się do europejskich rozgrywek (Lech to wyjątek potwierdzający regułę).

Wyniki 24. kolejki Ekstraklasy:Legia Warszawa – Widzew Łódź 1:0, Zagłębie Lubin – Lech Poznań 1:0, GKS Bełchatów – Korona Kielce 1:0, Wisła Kraków – Górnik Zabrze 0:2, Polonia Bytom – Jagiellonia Białystok 3:2, Polonia Warszawa – Śląsk Wrocław 0:1, Ruch Chorzów – Cracovia Kraków 1:0, Arka Gdynia – Lechia Gdańsk 2:2.

W tabeli prowadzi Wisła (44 pkt.) przed Jagiellonią (41),Lechią (36),Śląskiem (36), Legią (35), Górnikiem (35), Ruchem (34), Bełchatowem (34), Polonią (33) i Lechem (33).

UWAGA.Jeśli ktoś chce obejrzeć wszystkie gole zdobyte w meczach 24. kolejki niech kliknie TUTAJ :)

Fot. PAP/Andrzej Grygiel